sobota, 25 sierpnia 2012

Post za 28.08.2012 r.





Zakochaj się w Rapie . [post za 27.08.2012]





Wykreślanka :) [post za jutro]

Oto wykreślanka musicie wykreślić ponad 30 słów,nie koniecznie związanych z rapem mogą to być też zwierzęta  lub inne rzeczy. Hasło pisać w komentarzach . :Pslowa znajdujemy tylko poziomo

Posty dopiero za tydzień !

Teraz przez tydzień nie bede pisać bloga
bo nie bede mieć dostępu do Internetu.
Przez ten czas pisałam bloga u koleżanki .
Ale  koleżanki nie będzie więc
nie dam rady pisać .
Sorki :***
Za tydzień wracam do domu i zaczne pisać .
Nadrobie ten tydzień zobaczycie .
Elo !!! :****

P.S.
Moge mieć opuźnienie i moge zacząć pisać dopiero
2-3 września ale nie jest to pewne ....
Miłych już kończących się wakacji życze przez ten tydzień ....

pa <33

piątek, 24 sierpnia 2012

Nowe posty u Króla na Facebooku .! ;**

" Co to szczęście? Powiedz mi gdzie go szukać?
Chyba byłem już wszędzie. Gdzie jeszcze mam zapukać?
Tego nie da się ukraść, tego nie da się kupić,
Chce tego doznania jak zagubione pisklę dziupli."


 "Nie wiem co robić, walczy we mnie anioł z diabłem,
mam pracować za groszę czy kraść tak jak kradłem.
Gdy tak czekałem bezczynnie stojąc w miejscu,
przypomniałem sobie że mam talent do pisania tekstów,
to mój cel z nim chce do raju ucieć,
wydostałem się z piekła już nigdy tam nie wrócę."


Filmiki które Król dodał na Fb....
 To tyle na dzisiaj . Ale tych postów jest dużo więcej ....
Jeszcze takie z 20 lipca jak Król dziękował za życzenia :

"jol ;p
dzieki wielkie wszystkim ludziom za zyczenia ;p
za wasze zdrowko!!"

Troche dużo tych ludzi było :D jak tak zdrówko do wszystkich to Kamil z miesiąc niewytrzeźwieje  . :P

I jeszcze takie zdjęcie które Kamilek dodał dzisiaj :D



środa, 22 sierpnia 2012

Jak powstał zespół NPWM .... można powiedzieć że króciutkie streszczenie ... :D






NPWM ( Najlepszy Przekaz W Mieście) to skład z Mławy zajmujący się Rapem. Tworzą go Adam Rudnicki (Rudnik) Kamil Woroniecki (Woro) Kamil Król (Król) Damian Demby (Dembuś).
Założonym przez: Rudnika i Woro. Skład działa od Lipca 2010 roku. Jako pierwszym sukcesem można nazwać zaistnienie na mixtape Świat Rapu Vol.1 utworem "Dla Świata Rapu" . Pierwszym kawałkiem pełnym czteroosobowym składem Był kawałek zapowiedziany przez Bilona " Wyciągamy dzieci z bramy" który wzbudził duże zainteresowanie w naszym rodzinnym mieście, niedługo po premierze utworu powstał do niego klip. Grupa ma na swoim koncie wiele koncertów m.in. występ przed legendą Polskiego HipHopu - Peją.   


Peja na zdjęciu obok : -------------------->>>>>>

  
                                                 

wtorek, 21 sierpnia 2012

Z powodu braku czasu,dzisiaj same zdjęcia ....

Dziś nie mam za bardzo dużo czasu ,ale dodam same zdjęcia będzie szybko .





Dałam dzisiaj zdjęcia o dużym rozmiarze bo jest ich tylko 3 . Jak będę mieć jeszcze potem czas to dopisze coś a jeśli nie to jutro kolejny post ....
Eloo !!! Pozdro dla Was .:***

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Publiczność aż wychodziła na scene .... :***




Imię i Nazwisko ,wiek i data urodzenia chłopaków z NPWM :

Adam Rudnicki (Rudnik)  18 lat, 6.06
Kamil Woroniecki (Woro)  20 lat, 14.07
Kamil Król (Król)  19 lat, nie udostępnił na Fb
Damian Demby (Dembuś)  19 lat. ;) nie udostępnił na Fb :(

 

Link podany przez wora na NK :

 

 http://www.myspace.com/najlepszyprzekazwmiescie

Biznesmen z Podwórka ;**



Sorki że taka wersja ....ale niestety nie ma innej . Ta piosenka ma tytuł "Biznesmen z Podwórka". I nie jest jeszcze nagrana w studiu ani nie ma do niej teledysku . Ale wszystko dobrze słychać i wgl. Piosenka zarąbista :D ;**
Szkoda, że Król ;** tak mało śpiewa ale nute mają fajną jak wszystkie zresztą .


I tu małe przypomnienie ile NPWM ma piosenek:
~ Nic o mnie nie wiesz
~Wyciągamy dzieci z bramy
~Ballada o śmierci
~Bitwa pod Mławą
~Biznesmen z Podwórka
~Pod ciśnieniem
~Dla świata Rapu (Rudnik i Woro)
~Kołysanka 

Zdjęcia i artykuł z gazety .




Wywiady z NPWM ;**

Do pierwszego wywiadu podaje Wam link.... wywiad jest z lutego ale warto oglądnąć.

http://www.tvmlawa.pl/artykuly/7/207/wywiad_z_zespolem_npwm/   

Kolejne wywiady :


\













NPWM idą w dobrą stronę  jak zawsze ... oglądajcie bo warto ....
Teraz Fani z niecierpliwością czekają na kolejną płyte .
Może kiedyś NPWM zarymuje w Małopolsce.

Elooo;** pozdro ;DD

niedziela, 19 sierpnia 2012

Takie jeszcze za wczoraj :D





Zwrotki Rudnika w piosenkach :)

Wyciągamy dzieci z bramy

Nie wiem czy wiecie, ja też uliczne dziecię
Widziałem dużo a może nawet za wiele
Tak się wciąż dzieje, mam dość już patrzeć na to
Na cały ten syf, na ten cholerny maraton
Chcę mówić braciom, że wyrwiemy ich z tej bramy
Nawet gdy przyjdzie pięć osób to dla nich też zagramy
A źle chowane dzieci mają najwięcej agresji
Rządowym hobby, wywieranie na nich presji
Wiem jak to jest bo sam przebywałem w tym syfie
W tym życiowym bagnie, w tym losowym beefie
I każdy człowiek przyzna mi że mam rację
Rząd nie chce pomagać ludziom woli jechać na wakacje
Ja wcale nie ubliżam żadnemu rządowi
To po prostu słowa prawdy, wypowiadają się młodzi
Taki ktoś jak ja im szkodzi bo prawdą częstuje ludzi
Wyciągamy dzieci z bram, nowy pakt teraz się budzi
Dzisiaj nagrywam w studio, gdzie jedni z lepszych MC
Tacy jak Hifi Banda i El Da Sensei
Choć jestem jednym z bram, robię hip-hop, rap, muzykę
Doszedłem do tego sam, odrobiłem praktykę
No a propo mych przyjaciół, no wiesz moich ludzi
To ja zadbam o ich byt, w końcu przestaną się łudzić
I daję wam słowo że będzie nam w życiu lepiej
A ci co mają lepiej będą mieli w życiu mniej
Dzięki dla MDK chłopak który wspiera te działania
Mam swe zadania, które będę wykonywał
Ja dobrze wiem, że nie będę wciąż wygrywał
Chłopak, pamiętam o was, na ulicach będę bywał
Wyciągamy co, co, co dzieci z bram
Ile będę mógł pomogę, ile będę mógł to dam
I powtórzę hasło wyciągamy dzieci z bram
Woro, Dembuś, Król i Rudnik RDK, tutej gra

Nic o mnie nie wiesz 

Tej siamanko, jestem RDK.
Gość, który od 2 lat, muzę hiphop gra. Pewnie
mnie znasz, jak jesteś z mego miasta.
Zły upiór dzieci bram, a to moja sprawa własna.
NWA miasto, RDK zachodnia część. Tej, zamieszkały
tu, ale to też pewnie wiesz. Że nie mówię „Cześć”?
No, jak nie znam, to nie mówię. Bo jam RDK i jasne
sytuacje lubię. Ja też się gubię, no a co? Może ty nie?
Może kiedyś będę nikim, no tak, a kto to wie? Bo taki
ze mnie uczeń, jak z Palikota jaracz. A za moją płytę,
jakaś dziunia zgarnie haracz. Wypadałoby 'nara', jak
upalony arab. Pokazać twarz, baby, to ma płyta wypie*dalaj.
Jestem chłopakiem, laski mówią, że je ranię. No, ale jestem
chłopakiem, a chłopacy to dranie. I pytają: „co tam? Czy z
muzyki zarabiacie?”
Jak na razie mam co zjeść, dzięki mamie i tacie.
No, zarabiamy tyle, że aż mam na wszystko. Wylatujesz
z takim tekstem, robisz z siebie pośmiewisko. Ja już jestem
blisko nagrania pierwszej płyty. Do prawdy poznałem koleżeńskie
chwyty. Wszystkich fałszywych wyzywają, bo nagrywam. Bo
umiem, a on nie, no trudno, leszczu, bywa.Tak się zaczyna
nowy proces RDK. Tego się nie nauczysz, to się ma, ta, widzisz
jak ja. Znaczy się z jakiego jestem założenia? Że RDK jest jeden
i że to się nie zmienia. I tak będzie, zapamiętaj kolejny ruch? RDK
jest jeden, nie ma dwóch, nie ma dwóch!

Ballada o śmierci

Ten pierwszy chłopaczyna - 23 lata. Wypadek na motorze. Zostawił brata,
zostawił żonę, dzieci, no matkę, czyli rodzinę. No, kto by pomyślał,
że tak szybko zginie. Czas płynie, a dzieci wciąż wołają "tata".
Wciąż płaczą, nie wiedzą czemu nie wraca. No, że taka praca. No ile
można tak tłumaczyć? Że ten grób jest ich ojca, w końcu muszą zobaczyć.
Tylko, że te dzieci niczemu nie są winne. Michał odszedł, już go nie ma,
a tragedię tą przemilczę. I wciąż liczę na tylko jedną rzecz Boże.
Że wychować te dzieciaki, jego kobiecie pomożesz.

A ten drugi. Więc miłość nie jest święta. Zdradzony przez najbliższą,
na jego szyi pętla. Powiesił się chłopak, bo tak kochał ją nad życie.
Ona miała go w dupie. Lubiła podwójne współżycie. Odszedł czemu?
Dlatego, że miał dobre serce, że chciał w końcu się zakochać, jak w
tej wymarzonej scence. Ja powiem, dlaczego ten chłopak dzisiaj nie żyje.
Bo chciał kochać, był zdradzony i tego nikt nie ukryje.

A ten trzeci i 200 kilo żywej wagi. Dla twej uwagi odszedł 2lata temu
i nie pytaj czemu. Choroba ludzi nie wybiera. Świętej pamięci Krzysia
Anioł już zabiera. Był mordą ponad mordy. Latał śmiało ulicami.
By uczcić twoją pamięć, Krzysiu dziś to nagrywamy. I najgorszy dzień
pogrzebu dla jego ziomali. Pożegnali go łzami, obstawili grób zniczami.
No i dziś przyznam, ze ten czas szybko leci. Krzysiu, światłość wiekuista niechaj do końca ci świeci.

Ten czwarty, ale to nie chłopak. To było dziecko. 9 lat, umarł
na raka, a to gorsze niż kalectwo. A jego matka myślami jest tam,
gdzie syn. Chodzą po zielonej łące, świecie uśmiechniętych min.
Gdzie nie ma problemów, bo on dzisiaj tam przebywa. A w sercu
swych najbliższych on zawsze bywa. I choć wasze serca dziś nie bite
życia kołkiem, to wiedz kochana matko, że twój syn jest już aniołkiem.

 Bitwa pod Mławą

Nie mogę sobie wyobrazić, jak dzielną jest rodziną
Gdy patrzę w ich oczy przed ostatnią godziną
I wiem, że staje się chwilą, najgorszą jakąkolwiek miałeś
Mordują na twoich oczach osoby, które kochałeś
Pełno krwi, bólu, żalu i nienawiści,
Dziś podobno wiem, że życie to tylko wyścig
A dziecko, które wychowywało się w wojnie
Już nigdy nie zaśnie, raczej nie będzie spać spokojnie
Bo to na zawsze jest w głowie, to ból, otwarta rana
Bo jak żyć ze świadomością, że nie doczekasz rana?
I wyobraż sobie pana, dziś to pewnie starszy człowiek
Kiedyś walczył o Polskę, dziś o tym mało kto powie
Spójrz mu prosto w oczy i powiedz
Czy tak potrafisz?
No zajrzyj, słyszysz, poczujesz się taki mały
I zobaczysz co to znaczy słowo cierpienie
Co to znaczy oddać życie za Polską ziemię
Tylko czy było warto i czy bez celu tu nie błądzę
Bo znając nasz rząd, Polskę sprzedadzą za pieniądze
No bo popatrz co się dzieje,gdzie żyjemy, gdzie jesteśmy
Mówią szatan jest zły, a czy człowiek jest lepszy?
Wierz mi, zbyt wiele hańby, monotonnej znieczulicy
Bitwa pod Mławą, 1 września, człowiek ulicy, RDK

Kołysanka cz. II

Ciemne chmury deszcz leje dzieciak siedzi w pokoju
Ojciec najebany wściekły wraca do domu
A mały już płacze bo dobrze wie że dziś nie zaśnie
Bo tatuś będzie szalał bił mamę no właśnie
Wiesz co powiem Ci tak jedno słowo szczerze
Taki mówi że się zmieni ale ja w to nie wierzę
No i gdzie ta policja jak psychol dręczy swą rodzinę
Przyjedzie odjedzie powie ja problemu nie widzę
No i jak ta kobiecina ma poradzić sobie sama
Jak w domu pod jednym dachem masz takiego drania
Dla niego nie ważne czy to dziecko czy kobieta
Katuje ich jak zwierzęta to nie jest tandeta
A opieka potrafi reagować szczerze w czasie
Zabiera dzieciaka z domu takie sytuacje znacie
Tylko szkoda że nie wie jak ta matka miała lekko
No bo to co przeżywała to dosłowne istne piekło
On trafia do domu tak zwanego domu dziecka
Gdzie na życiowej drodze stoi kolejna poprzeczka
No bo nie wie czy już komuś jest w tym życiu potrzebny
Tak uczony był na słabszych wyładowywać swe nerwy
Teraz zdaję sobie sprawę że nie ma już przy nim mamy
Zniszczona psychika dziecka o tym dzisiaj pogadamy
No bo szczerze jak słyszę o tym przechodzą mnie dreszcze
Wtedy siadam piszę ziom i przeróżne treści treszczę
I wierzcie mogę opowiedzieć co czuję jak przez złe wychowanie
Psychikę dziecka rujnujesz najpierw lata tu i tam
Potem wita zakład karny a potem
Pętla na szyję i dziękuję człowiek martwy
Patolodzy się nie zmienią nawet gdy Ci to zaręczą
A Ty zaśnij mały niech problemy Cię nie dręczą
I niech problemy Cię nie dręczą
I niech problemy Cię nie dręczą

Dla  świata rapu

Niestety tej piosenki nigdzie nie ma na internecie 
a jest w niej pare słów niezrozumiałych dla mnie
więc nie moge jej napisać sorki. 

Pod ciśnieniem 


 Mój imiennik dał się skusić , Ewa go namówiła,
Wtedy na świat plaga szatanów przybyła
W NPWM wstąpiła i robili muzykę
To wszystko pod ciśnieniem , sprawdź rapa taktykę
Podłączeni pod głośnikiem pisali kolejne teksty
Z początku była moda w stylu gatek 'kto jest lepszy'
Czasy hipochondryczne wtedy głupoty pieprzył
On zakochał się w dźwiękach i swe życie polepszył
Teraz wszystko się zmienia , a ciśnienie wzrasta
By nagrać dobry krążek i w końcu wyjść z miasta
Nie krzyczeć już basta, RDK rozjaśnia
Jak polarna gwiazda przez życie wciąż jazda
Pozdrowienia dla ludzi , co wspierają mnie w działaniach
RDK , WORO - to nigdy nie zwalnia
Betonowe pozdro dla kazika z zielonego
I szóstego w kryminale obecnego
.

Zwrotki Wora w piosenkach :D

Wyciągamy dzieci z bramy 

Życie pisze te wersy, w bramach twarze młode
Rzeczywistość rzuca im pod nogi kłodę
Oceniani z góry, przegrani na starcie
Bo te dzieci, nie wożą się z ojcem w aucie
Nie jadają w restauracji, nie mają swych pokoi
Czasem po jedzenie się tam w kolejce stoi
Piątka rodzeństwa, ojciec bezrobotny
Całe dnie w bramach, by nie czuć się samotnym
Kumple jak jedna rodzina, nie raz udowodnili
Tego się nie zapomina, skrywają swe talenty
W bramach osiedlowych, zobacz
Wielu ludzi jest tam wyjątkowych
Pod bity nawijane wiersze podwórkowe
To liryki jest oblicze nowe
Graffiti na murach, ty widzisz w tym bazgroły
Lecz to sztuki są całkiem nowej szkoły
Uliczna akademia, skończyć ją ciężko
Tu nie ma dyplomu, musisz być spoko koleżką
Ciągle iść obraną już dawno ścieżką
Nie załamywać się nawet gdy nie jest lekko
Poda ci dłoń, poda ci rękę
Teraz ze mną powtarzaj tą piosenkę
Niech leci ten kawałek, szczery przekaz niech uderza
To dla was, dla ulicznej bramy żołnierza

Nic o mnie nie wiesz 

Mijam latarnię, kaptur na głowie. W bluzie sponsora,
logo zawarte w słowie. Ze starego odtwarzacza, muzyka
ta sama. Dostałem go zaraz po wyjściu ze szpitala.
Chcesz poznać mnie? To coś Ci zdradzę. W - o - r - o.
Miej mnie na uwadze. W życiu z fartem, chodź nie raz
na krawędzi. To mnie doświadczyło, że hajs ciągle nęci.
Jestem typem, co przed szereg się wyrywa. Uwielbiam
uczucie, kiedy się wygrywa. Nie mówię „chyba”, bo tu
jasne jest wszystko. Wersy kopią w głowe, jakbyś walił
czystą. Wjeżdżam na szczyt, bo nie lubię latać nisko.
Właśnie na szczycie jest moje stanowisko. Najlepszy
przekaz daje, to raport z pierwszej łapy. Zrozumiesz
to, jeśli jesteś kumaty..

Ballada o śmierci

Aniele śmierci, zadam ci pytanie. Wiem, nie jestem godzien, lecz odpowiedz mi na nie.
Jak tam jest, gdzie dusze zabierasz? Czy bliscy czekają? Czy ktoś nas wspiera?
Czy zmarli widzą nasz trud życia? Czy wiedzą, ile drogi do przebycia?
Kiedy się spotkamy? Kiedy przywitamy z ludźmi których nie ma już z nami?
Nie ma granic, które chcę przekroczyć. Aniele, nie patrz mi tylko w oczy.
Powiedz, którymi ścieżkami śmierć kroczy. Pozwól bym miał po prostu głos
proroczy. Kiedy staniemy ze sobą twarzą w twarz i odpowiesz na pytanie,
ze me życie znasz. Bo taki jest mój staż jako człowieka. Jedno wiem,
że śmierć na nas czeka. Wtedy spytasz, jakim człowiekiem byłem, co
zrobiłem, odkąd się urodziłem. Chciałbym by tych slow było mnóstwo,
ze me życie to nie było głupstwo. Byle nie szybko poznałbym odpowiedź.
Aniele śmierci, to była moja spowiedź. Amen!

Bitwa pod Mławą  

To dewizja bohaterów, ten przydomek im nadany
Chwała właśnie za to, że bronili naszej Mławy
4 długie dni na straży stali by wróg nie przedarł się, my pamiętamy
Z hełmem na głowie i karabinem w dłoniach
Walczyli, choć nie jeden w tej walce konał
Młodzi ludzie, którzy chcieli jeszcze żyć, a od śmierci dzieliła ich cienka nić
Litry krwi, ziemię zalewały.
Biało-czerwona flaga w imię naszej chwały
Z krzyżem na piersi, modlitwą na ustach
Bóg z nami, i niech nas nie opuszcza
Wojnę jeszcze widzę, gdy wyglądam przez okno
Polegli w trybie płaczu, a szyby mokną
Wszystkim bohaterom oddaję hołd
Miasto M-wa jestem właśnie stąd


Kołysanka cz.II

 Kolejne twarze kolejne łzy spływają
Wszystkie marzenia w sekundę odpływają
Chłopak w domu dziecka spędza swoje życie
W pamięci ciągle rodziców picie
Kabel od żelazka do dziś przypomina
Horror jak ojciec tłucze nim syna
Czy to jego wina że jest teraz tu
Problemy ciągle nie dają mu snu
Co dzień ta sama walka o byt
By w kieszeni widniał cały czas kwit
Kto ma mu dać jak sam sobie nie weźmie
W problemach coraz bardziej on grzęźnie
Musi coś jeść musi się w coś ubrać
Do normalnego życia tego nie da się porównać
Problem za problemem siedzi ciągle w głowie
Wydaję się jakby cały świat był w zmowie
Nie ma przyjaciół już dawno odeszli
Nowy rozdział życie w pamiętniku kreśli
Czy z tej lekcji oni coś wynieśli
Nie wiem Tobie zadaję to pytanie
Sam sobie ziomek odpowiedz na nie
Bo prawdziwy jest ten który zostanie
Wiem że kłopoty cały czas męczą
A Ty zaśnij niech problemy Cię nie dręczą


Dla świata rapu
  
Niestety tej piosenki nigdzie nie ma na internecie 
a jest w niej pare słów niezrozumiałych dla mnie
więc nie moge jej napisać sorki.

Pod ciśnieniem

 Nagrywamy rap , dajemy wam swoje zdanie
To pisanie weszło w banię , myśli swoich wyrażanie
Piszę taki tekst , popijam go Kasztelanem
Nie siedzę już na ciśnieniu , rzuciłem marihuanę
Brakujący styl , powód do dumy wjeżdża
Warszawa Mława , jesteśmy na osiedlach
Każdy robi swoje , mamy na sukces ciśnienie
Junior mów mi Element i kojarz mnie z podziemiem



Nie napisałam też tekstu piosenki Kołysanka z Must be the music
bo stwierdziłam że nie jest potrzebna bo MBTM już się skończyło a Oni i tak
jej nie śpiewają nigdzie. .


piątek, 17 sierpnia 2012

Zwrotki Dembusia w piosenkach ;*

Wyciągamy dzieci z bramy

Głuchy pokój wokół mnie cztery puste ściany
Zostałem sam z myślami, ciszą rozbudzany
Wychodzisz na podwórko, kupa dzieci biegających w kółko
Podrapane twarze, milion straconych marzeń
Czemu tak jest? Czemu nikt z tym nic nie robi?
Przecież oni chcą talenty swoje zdobić
Czasem brak odwagi, nie stójmy obojętni
Pomagajmy tym dzieciakom póki młodzi są i piękni
Wyciągnijmy ręce niosąc wsparcie wielkie
Wystarczy tylko uśmiech ich i jedno słowo dzięki
Być tu dla was, czysta przyjemność dla nas
Nieść pomoc wam, daje radość nam
Dodać chcemy tu otuchy i pewności siebie
Nie patrzcie się na innych, patrzcie tylko się na siebie
Pijany brat, wraca z dyskoteki, ledwo otwiera powieki
Mówi czego on nie umie, jaki z niego kozak wielki
Budując na nim autorytet gracie w jego gierki
Ten tekst kieruję wam byście zrozumieli to
Robiąc to co on popełniacie wielki błąd
Niszczycie swoje życie, myślicie że tak fajnie
Jechać cały dzień na speedzie, powiedzcie sobie nie
Walczcie o marzenia, macie tyle do spełnienia
Wystarczy tylko chcieć, bronić swojego imienia
One jest do szanowania, nie do zeszmacenia
Wstydzić się tu czego nie ma
Trzeba tej śmiałości oraz trochę tego zrozumienia
Teraz, przesłanie do was, ukochani rodzice
Wychowujcie swe pociechy po co mają robić to ulice
Pomagajcie w każdym kroku
Strzeżcie ich od złego, chrońcie ich od mroku
Jesteście dla nich wzorem, więc pokażcie im
Jak żyć szczęśliwie i przez życiem przejść z honorem, elo

Nic o mnie nie wiesz


Myślisz, że mnie znasz, w jaką grę teraz grasz?
Lepiej na co Ciebie stać pokaż. Nie jestem sam.
Mówisz na mnie „szpaner”. Daj mi tego przykład.
Może Ci przekażę, o sobie lekki wykład. Od osiemnastu
lat prowadzę swoje życie. Nie na białym prochu, za to
w czystym bicie, nieukrycie. Cały czas na powierzchni
z dnia na dzień staję się coraz lepszy. Jestem Dembuś
pluję w twarz kłamliwemu ścierwu. Nie opuszczam DPWHR,
bo trzymam się swych zasad. Jak chory swego leku. Lecę
na lejpeku, cały czas swoją drogą. Tacy jak Ty, nic zrobić
mi nie mogą.
Widzisz mnie na ławce, pozory Cię nie mylą.
Słyszysz rymów kilo i słuchasz z niedowierzaniem. Normalny
chłopak jak Ty, z tym samym zapałem. Jedyne co nas różni,
to poglądy, synu. Wolisz iść na browar, ja pisać wersy w swoim
stylu. Wolę się rozwijać, by być legendą na winylu. A Ty dalej
hejtuj z ukrytego profilu. Tym dajesz motywację, bym robił
takie akcje. Każdy przyzna mi tu rację, że chodź wiele plotek
jest na mój temat, ja wciąż taki sam. Nigdy się nie zmieniaj.
Pamiętaj: jestem D - e - m - b - u - s z kreską, skumaj to koleżko.
Raz dwa, raz dwa. NPWM miasta. Raz dwa, raz dwa. Po słabych
zostaje miazga. Raz dwa, raz dwa. Leszczy słowem zniewolę. I
jak uczeń jestem sobą i resztę pie*dolę.

 Ballada o śmierci 

Pamiętasz może chłopaka młodego? Andrzej miał na imię, życia nie miał dość długiego.
Już nie spotkamy więcej jego. Ten jeden wypad z kolegami zakończony nie tak, jak
się tego spodziewali. Został sam w namiocie. Chciał nudę jakoś zabić.
W końcu do tej wody wszedł. Ona musiała go tam zwabić. Niestety z niej
nie wyszedł. Koniec był właśnie taki, właśnie taki, właśnie taki.
Już minął drugi rok od tego wydarzenia, lecz się ciągle nic nie zmienia,
bo my dalej pamiętamy. Cierpienia jego mamy, to jak ubolewała.
Wiadomość o syna śmierci do niej nie docierała. Nie mogła w to uwierzyć.
Cały czas płakała i rozmyślała, czemu tak się stało, czemu te jezioro
syna jej zabrało. Te szukanie odpowiedzi spokoju nie dawało. W końcu
się z tym pogodziła i się pomodliła do naszej Matki Bożej, aby go chroniła.

Nie spotkamy również Krzyśka. Oddajmy hołd za niego. Od miesiąca kłótnie z żoną.
Nie wytrzymał dłużej tego. W końcu pętla na szyje i ziomek nasz nie żyje.
Pamięć o nim w sercu mym nie zginie. Byłem na pogrzebie. Widziałem kupę łez. Nie mogli wciąż uwierzyć, że to życia jego kres. Był pracowity, bardzo dobry chłopak. Z nim wesoło zawsze było, lecz to w tak straszny sposób wszystko się skończyło. A on osierocił swoje córy. Teraz patrzy na nie z góry. A myślał że ta miłość zburzy wszystkie mury.

Agnieszko, siostro ma kochana, przeze mnie nie poznana. Mimo tego faktu, na zawsze
pamiętana. Wyszła dusza z malutkiego ciała. Powiedz mi gdzie jesteś,
jak ci jest tam w niebie. Chciałbym tak bardzo stać przez chwilę
obok ciebie. Marzenia się spełniają. Lecz czemu chwile tak szybko
mijają? Mijają również kolejne lata. A ja wciąż dziękuję, że podołałaś
poczuć smak naszego świata. Bólu jego nie poznałaś i może temu dzięki, chwilę
po urodzeniu zamknięto ci powieki. Bóg zabrał cię do siebie. Obyś żyła tam na wieki.


Bitwa Pod Mławą

 Pisząc ten tekst zagłębiam się w historię
O tych co polegli, teraz wam przypomnę
Słychać strzał, słowa "do ataku"
Bohaterscy żołnierze ruszyli bez żadnego strachu
Byli gotowi oddać krew, bez żadnej wątpliwości
By bronić swego miasta i własnej wolności
Armia hitlerowska napadła nas 1 września
Ta data pozostanie w ich sercu wieczna
Honorowi patrioci na zawszę pamiętani
Ich imienia nie pozwolę nigdy zhańbić
Mimo tego, że wróg chciał zgładzić
Oni sie nie dali, dzielnie stawiali opory
bez zastanowienia i żadnej pokory chwycili za broń
Nieprzyjacielowi celując w skroń
Przesyłając za tym agresji woń
Palec na spuście, bagnet już gotowy
By walczyć jak zaszczycony, że wybrany został do tej głownej roli
Że będzie bronić ziem, będzie bronić, aż obroni
Bóg patrzył im w serce i widział te zamiary wojennej udręce
Celem ich jedynej Polska była sprawiedliwa
Wolna, wielka i na zawsze żywa

Kołysanka cz. II

Wychowani na chodnikach swojego miasta
Nie żaden apartament stara kamienica ciasna
Po za domem całe dnie to ich rzeczywistość własna
Uciekają z tego piekła to chyba sprawa jasna
Bici poniżani w patologii wychowani
Ślemy kołysankę by nie czuli się już sami
Ciągłe jazdy z rodzicami w szafach zamykani
Więzione godzinami płaczące wciąż nocami
Więc pytam was staruszków co się dzieje z wami
Jaki przykład wy dajecie traktujecie je jak śmiecie
Do bidulów oddajecie to jest przecież zwykłe dziecię
Oni pamiętają wciąż te krzyki oraz wrzaski
Posiniaczone ciała na twarzach ciągle maski
Lecz nie wszystko da się ukryć
Kłamstwem czy ubraniem nie wszystko da się stłumić
Takim zachowaniem chce wyciągnąć do was rękę
I przekazać wam te słowa bo ta mowa jest
By wasze serce oraz głowa spokojne były w nocy
A byście dzieci nabierały więcej mocy
Żebyście nigdy już nie chowały się pod kocyk
Nie ma takiej burzy po której nie wyjdzie słońce
Pamiętajcie że nadejdą wkrótce końce tych najgorszych dni
Że odejdą ludzie źli zamkną się te drzwi
Wnet otworzą się wam nowe uniesiecie głowę
Klucz w wasze ręce wręczą wtedy życie usłane będzie tęczą
Połóż się niech te brzmienia zabrzęczą
Teraz zaśnij niech problemy Cię nie dręczą

Odpuściłam sobie Kołysanke z Must be the music ....


Nie ma tu też Pod ciśnieniem bo nie mogłam dojść która zwrotka Dembu$ia

Sorki .



Zwrotki Króla w piosenkach ;****

Wyciągamy dzieci z bramy 

Wyłońcie się z ukrycia, dzieci wyjdźcie ze swych bram
Cały świat jest do zdobycia, przecież nie musisz być sam
Czy nic do was nie dociera? Nic nie macie do stracenia
Ja nie będę was namawiał, jestem tu do zachęcenia
Szacunek chcecie zdobyć i z życiem swym coś zrobić
Nie o pieniądz tutaj chodzi tylko o wasze pasję
Mówicie nie mam racji, a ja wam to wyjaśnię
Pieniądz przyjdzie z czasem, tylko musisz zrobić krok do przodu
Tak żeby z dumą przejść przez los, no i podziękować Bogu
Jak nasz rodak Wojtyła, kiedyś powiedział do narodu
Taa, wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali
My będziemy zawsze z wami, będziemy pomagali
Charakter kształtowali, żebyście nigdy nie zmarnowali, ej
bo nie o to tutaj chodzi, my też byliśmy młodzi
Każdy wiedział jak planować przyszłość, żeby nie narobić trzody, ej
I tego się trzymamy, tą drogą będę kroczyć
Tak żeby każdy z nas mógł śmiało spojrzeć prawdzie w oczy
Ta, ta, taa, a ja chciałbym was zmobilizować, brudne myśli u was chować
Aby to zrealizować, mnie musicie dopingować
Razem ze mną się kierować, oraz siebie wciąż pilnować, ej
Musicie siebie wciąż pilnować


Nic o mnie nie wiesz


Kontroluję majka, prosto z NWA podziemia.
Mój rap to moje życie, moje życie to ta scena.
Ciągle na mój temat napływają jakieś gadki.
Jaki jestem cudowny, wygadują różne szmatki.
Ale olewam to. Idę twardo, idę dalej. Jaki jestem
naprawdę, wiem sam doskonale. Nie przejmuję
się tym, bo Ty nie wiesz o mnie nic. Jeśli ten tryb
mi pasuje, to tak dalej będę żyć. Wiesz, na wodę
pic jest to, że nagrywam rap. To, że muzę hip - hop
gram, to że nie jestem sam. Na zbyt dobrze mnie
znasz, gwarantuję Ci, że nie. O mnie książek nie
piszą, o mnie po prostu się wie. Tej, coś mi powierzasz
mówisz, że on tego wart. Ale to jest głupie, jak iść
przed siebie pod wiatr? To jak każdy z Was, ja też
mogę się zagubić. To jak naje*any typ w drodze do
kiosku po szlugi. A więc jedna zasada: „nie miej stop
do zaufania”. Bo ludzie są naiwni i łatwi do wyje*ania.
Kilka słów dla zapoznania, ja tu głośniki rozstrajam.
Jak NPWM zgraja, czule tak się przedstawiam. NPWM.

Ballada o śmierci  

To jest ballada o śmierci, więc podchodzę do tematu. Nadal pisze o sobie.
Moje życie - temat rapu. Ciągle pytania, dlaczego śmierć to robi.
Zabiera nam najbliższych i odbiera życie młodym.
Mam jedno na głowie. Chodzi mi o Mikołaja. To, co się tam wydarzyło
wie tylko moja mama. Mam dwóch młodych braci, których kocham całym sercem
i jedną siostrę, którą kocham razem ponad więcej. Miałbym jeszcze jednego,
tylko śmierć mi go zabrała. Nie otworzył nawet oczu, matka już go pochowała.
Cała rodzina w żałobie. Bez wyjątku załamana. Nie zdążyła go przytulić, a
i tak go pożegnała. Teraz ciągle cierpi. Dobrze wie, że nie jest sama.
To jest ballada o śmierci, o mych bliskich nagrywana. I wiec kochana mamo,
że nie będziesz samotna. Postać Króla DPW to postać łagodna. To postać
niezwrotna. Często też nie stworna. Gdy trzeba KRL, to postać potworna.
I wiec kochana mamo, że ty też jesteś mym Bogiem. Dla twoich wrogów
KRL wiecznym wrogiem. Wiem, że każdy z was chce żyć tutaj jak najwięcej.
Ja idę w życie dalej. Wraz z kolejnym wersem.

Kołysanka MBTM (Must be The music) 

Miał dokładnie 10 lat
Kiedy trafił tam,choć nie chciał
Dzielił swój mały pokój
Z chłopakami z domu dziecka
Patologia zdradziecka,
Zawsze go prześladowała.
Jego pozycja w życiu
Z góry pozycja przegrana.



Pod Ciśnieniem

Mam ciśnienie na rap , więc gram go głośno i na temat
To ten lojalny skład prosto z M-wa podziemia
Pod ciśnieniem na majk, robimy rap furia
Opisując co widzimy, co czujemy i co wkurwia
Będę majki rozkurwiał i potrząsnę całą scenę
Możesz śmiało mnie nazwać , ziomeczku , polskim Bin Ladenem
Sprawdź jaki mam beret , hardcorowy skurwielek ,
Który opisuje swe przeżycia – jak się żyje w biedzie
Pod ciśnieniem na psy , no tak musi być , niestety
Moje teksty uczą ludzi , wiesz , ja też popełniam błędy .
Lecz nie przejmuj się tym , przecież nie jesteś ślepy ,
Zawsze znajdzie się ktoś , kto powie gdzie masz iść , którędy .

Bitwa Pod Mławą 

Wrześniowe popołudnie, nagle słychać huk
Nikt wtedy nie pomyślał, że nadchodzi wróg
Chcieli nas zniszczyć, żeby dojść do Warszawy
Bitwa w Mławie, walczyli rodacy
Bohaterowie, nikt już o nich nie pamięta
Walczyli za nas, traktowani za zwierzęta
Walczyli dumnie w imię naszego narodu
A naród się odwdzięcza, że dzieci cierpią z głodu
I większość grobów dziś jest nieoznakowanych
Bo walczyli w imię Polski ziomuś, a nie w imię sławy
I bez obawy na dalszy przebieg zdarzeń
Z cegłami w rekach ruszyli w hitlerowską armię
Trzymali Polską flagę z białym orłem i koroną
Ci którzy jeszcze żyją nigdy tego nie zapomną
I gdzie ta godność, którą ma każdy z nas?
Graniem na ich psychice, które kształtuje czas
I jak każdy z was, ja też jestem człowiekiem
I wiem co to znaczy poznawać życie z wiekiem,
A niektórzy ludzie oddawali za nas szczęście
Cały czas w naszej pamięci
Do Boga ręce wznieście, elo!

Kołysanka cz. II

Napisane kilka wersów o życiowej kołysance
Wiem nie każdy pomoże ludzie tylko mocni w gadce
A dzieci tak na prawdę potrzebują wsparcia
Rodzina nie pomoże mają wyjebane jajca
Dlatego każdy z nich obiera tę złą drogę
Ja oddaję z siebie wszystko mam nadzieję że pomogę
Żeby przestali błądzić i zdobyli motywację
Żeby każdy rodzic z góry olewał takie akcje
A dzieci na zbyt często wybierają narkotyki
Może w końcu się opłaci może w końcu się wzbogaci
Może trafi na ten farcik będą trochę kumaci
Lecz to wszystko jest jak hazard
Łatwo przyszło szybciej stracisz
I ja wiem jaki to ból bo też nie miałem lekko
Musiałem zbierać siły żeby przetrwać jakoś piekło
I mam wielką nadzieję że Ty będziesz miał lekko
A teraz zaśnij niech problemy Cię nie dręczą




czwartek, 16 sierpnia 2012

Kamil Król ;*

Wpisy Króla na Fb:
"joł, heh ;p
wielki dzien przede mna. Zobaczymy czy cos wyjdzie.
Mimo wszystkiego co sie w ostatnim okresie mojego zycia wydarzylo ;p - Pierdole ;p
ide po swoje tak ;p
doswiadczylem wiele, he np. to ze jest w chuj falszywych ludzi w kolo, oczywiscie - wiadoma sprawa ;d - tez pierdole ;p
i cala reszte tego calego kurestwa ;D
Pozdrawiam ;d
oczywiscie kumatych ;d"


 "Hejtuj nas za to, że tacy jak ty są przez nas nikim
Hejtuj nas za koncerty i za aplauz publiki
Hejtuj płyty, klipy, i że chodzę w swoich ciuchach
Gnijąc przy klawiaturze samotnie wyzioniesz ducha
Słuchaj, w chuju mam opinie tych życiowych kalek
Psy szczekają, a nasza karawana jedzie dalej
Ja mam swoją wiarę, parę osób, które kocham
Ty masz w pysku pałę,wszyscy mają cie za wacha
Popatrz, spędzasz

przed kompem cały swój marny żywot
Nie masz kumpli, z którymi chociaż mógłbyś iść na piwo
Skurwysyna na nas patrzą krzywo, to zrozumiałe
Na koncercie ich kobiety same pchają się na pałe
Stale robimy rap, ty wciąż na to narzekasz
Dziękuj matce za to, że nie spuśćiła Cię w ściekach
Wkurwiaj się i wśćiekaj - zapluj cały ekran
Ja i tak mam wyjebane na to, że coś ci nie gra!"
 
" To ty dzieciaku tego rapu jesteś adresatem
To pierdolone życie wciąż wyciska nas jak szmatę
Trzymaj sztamę z bratem, trzymaj sztamę z ziomkiem
Gdy zabraknie mu chleba, odstąp mu ostatnią kromkę"

środa, 15 sierpnia 2012

Polecam tego bloga . :**

                                            http://2nee1.blogspot.com/

Polecam bloga 2NE1. Jeśli ktoś zna zespół 2NE1 niech wejdzie na tego bloga a jeśli ktoś nie zna to dzięki temu blogowiu będzie mu łatwiej ten zespół poznać.
Dziewczyny z tego zespołu mają fajne piosenki ...
Jeszcze raz polecam . Na dziś koniec postów ale tak dużo zdjęć dodałam dlatego że musiałam nadrobić ten miesiąc w którym nic nie pisałam a po drugie jak już wcześniej pisałam są wakacje i mie się nie chce tyle pisać a zdjęcia są ładne... :P
Elo ;**
  no i ostatnie zdjęcie ........ od jutra już posty i jedno lub dwa zdjęcia.

Znowu zdjęcia ;D






















































Polecam filmiki :D
Sorki że tak dużo zdjęćznowu ale takie są fajne a potem to już wpisy będą po wakacjach ...bo wakacje są i sie nie chce pisać .:D
pozdro
:***